Cudowna piekła gra...
...niech i Twe oczy zachwyca...
Duszą Twą się napawam,
do grzechu Cię namawiam.
Czułością swą wciąż kuszę,
grzechu z Tobą zaznać muszę.
Oczy me błyszczą jak świece,
dojrzałe me kwiecie.
Dłonie w czułości splątane,
życie jest poplątane.
Rozkoszy Twych ramion smakuję,
Twój zapach czuję.
Usta delikatnie się smakują,
języczki w namiętności wirują.
Ciała swego dotyku spragnione,
drżą z podniecenia szalone.
Ubranie Twe ściągam w pośpiechu,
chcę zaznać z Tobą grzechu.
Nagie Apolla ciało
tak mi tego brakowało.
W nagość Twą się wtulam
do serca swego przytulam.
Czułości dźwięki niezmierzone,
namiętności szalone.
Rozkosz diabła we mnie siedzi,
nie pójdę do spowiedzi.
Muzyka w mym łonie gra,
cudowna piekła gra.
Pochłonęła całą mą duszę,
w świat orgazmu z nią wyruszę.
W otchłani piekła przestworzach,
nałożnica na diabelskich łożach.
Ciało targają dreszcze,
a ja krzyczę...jeszcze!...jeszcze!
Woda z ogniem połączona,
boskość i diabła ramiona.
Cała jestem rozogniona,
ale to nie ja...żona...
...rąbkiem owiana tajemnica...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.