cukier i sól
Zdrowia i Radości na Święta Bożego Narodzenia życzy Gregor.
Poranna już opadła mgła
i gdzieś w oddali tli się świt.
Na świecie jestem tylko ja,
a ciebie wciąż nie widział nikt.
Na niebie biały wianek chmur,
a pod stopami ciężki los,
na przemian cukier albo sól,
znów twoją postać widział ktoś.
I tylko cisza czterech ścian,
kładę talerze dwa na stół.
Bezsenną noc tak dobrze znam,
gdy przyjdziesz, to ukoisz ból.
autor
return
Dodano: 2013-12-25 13:59:44
Ten wiersz przeczytano 1366 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Podoba mi się taka bezwarunkowa miłość opisana w twoim
wierszu:))
Ładny, rozmarzony wiersz, tęsknota i samotność aż
"krzyczy". Pozdrawiam serdecznie:-)
Tęsknota i samotność w wierszu mocno odczuwalna.
Pozdrawiam:)
Ładny rozmarzony wiersz, pozdrawiam świątecznie i
cieplutko
Radosnej reszty Świąt we dwoje życzę. Pozdrawiam.:)
I sensowny poem, który
przeczytałam.
ładny wiersz wesołych świąt
Bardzo ładny wiersz.
Radosnych Świąt!
"Poranna już opadła mgła"
czytam -
Opadła już poranna mgła
i myślę, że raczej -
stawiam talerze dwa na stół
a nie -
"kładę talerze dwa na stół"
Z świątecznymi pozdrowieniami.