Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Czarna Róża

Sprawnie zamknąłeś kolejną szufladkę w mojej głowie. Tą malutką szufladkę z wyrytym napisem „NADZIEJA”.

Brakuje mi sił, by móc podnieść się z podłogi.
Leżę nieruchomo, przyjmując kolejne ciosy.
Oni biją mocno, drętwieją mi ręce i nogi,
Plują mi w twarz, śmieją się, targają za włosy.

Depczą po mnie i skaczą, bluźnią i obrażają.
Są jak sępy pastwiące się nad swoją zdobyczą,
Nie mają w sobie żadnej litości i nie przestają.
Nadal sprawiają ból, plują, i głośno krzyczą.

Moja katorga powoduje ich zadowolenie.
Są bardzo szczęśliwi, śmieją mi się prosto w oczy,
Wciąż czekają, aż wydam ostatnie tchnienie,
Aż me ciało na dno bezwładnie się stoczy.

Próbuję wymówić chociaż jedno krótkie słowo,
Chcę ich błagać o litość lub szybkie zakończenie.
Otwieram usta, jednak wiem, że bezcelowo.
Zamykam je na krótkie palca skinienie.

Poddaję się, pozwalam im siebie doszczętnie zniszczyć,
Zamykam oczy w oczekiwaniu na ostateczny koniec.
Widzę swe ciało, leżące wśród czarnych zgliszczy
I zbliżający się do niego ogromny płomień.

Unoszę się ponad ziemią, pozostała mi tylko dusza.
Nie czuję już bólu, ani gorąca, ani też chłodu.
Przed moimi oczami pojawia się czarna kolczasta róża,
Przebija na wylot ociekający krwią kawałek lodu.

Dokoła zapada przeraźliwa głęboka ciemność,
Tlący się ogień oświetla ciało leżące wśród zgliszczy.
Czuję, że ogarnia mnie znajoma obojętność,
A ogromna siła mą duszę doszczętnie poczyna niszczyć.

Po chwili spadam w dół, wciąż niżej i niżej.
Powraca ból, ogień parzy, zimny wiatr nie pozwala oddychać.
Czarna róża mocno krwawi, jest coraz bliżej i bliżej.
Czuję, jakby niewidzialna dłoń zaczęła mnie dotykać.

Nie mogę ustać, upadam na ziemię, brakuje mi sił.
Znów leżę bezwładnie, zagubiona wśród ciemności.
Niewidzialna dłoń dotyka mnie, jak dotykałeś mnie Ty.
Tęsknię, znów pragnę Twojej namiętnej miłości.

Z moich oczu płyną gorzkie łzy, a serce pęka w pół.
Pragnę być na innym świecie, zakończyć to cierpienie,
Lecz cierpię coraz bardziej, wciąż nasila się ból.
To jest jak prywatne cielesne więzienie.

Zamknięta w ciasnej celi, trzymam klucz w ręku.
Mając możliwość ucieczki, pozostaję w więzieniu.
Obawiając się przed samotnością lęku,
Ukrywam moją twarz w głębokim cieniu.

Byłeś tam – to była Twoja dłoń, poznałam ją.
Przyglądałeś się mojemu ostatecznemu końcowi.
Chciałam, żebyś choć przez krótką chwilę był mną,
Stawił czoła temu ogromnemu bólowi.

Byłeś przerażający, bałam się, wyglądałeś jak duch.
Zimna dłoń obejmowała moją, ściskając ją mocno.
Ranił mnie każdy, nawet najmniejszy Twój ruch,
Zupełnie, jakby Twa dłoń była mi obcą.

„Wybacz” – wyszeptałeś mi do ucha ostatkiem sił,
Wtedy straszliwy ogień zaczął palić moje ciało.
Pomyślałam – „Wybaczyć mu wszystkie z jego win?”
I czułam, jak moje ciało cząstka po cząstce się spalało.

Czarna róża wciąż drążyła zakrwawiony kawałek lodu,
Bolała Cię każda rysa wyrzeźbiona w nim przez jej kolce.
Jednak ona nie mogła zaspokoić swojego głodu,
Chciała, byś umarł ze mną na tej spalonej łące.

Puściłeś moją dłoń i właśnie wtedy to dostrzegłam.
Opadłeś z sił, Twe plecy w zgliszczach się zanurzyły.
Wiedziałam, że nigdy już się z Tobą nie pojednam.
Kolce róży, Twoje serce z lodu doszczętnie zniszczyły.

Długi czas konałeś w błogiej samotności,
Bo nikt nie raczył ukrócić Twojego cierpienia.
Ja odeszłam, ukrywając się w głębokiej ciemności.
Patrzyłam na Twą śmierć, pragnąc tylko zapomnienia.

Czarna róża z kolcami stała się symbolem naszej miłości.
Dziś uczucie ostatecznie wygasło, nie ma nas, nie ma Ciebie.
Pomimo róży i kolców, życie przynosi mi wiele radości.
Teraz wiem, że do szczęścia potrzebuję tylko prawdziwej siebie.

autor

Catcher1813

Dodano: 2014-01-27 00:16:40
Ten wiersz przeczytano 1038 razy
Oddanych głosów: 9
Rodzaj Rymowany Klimat Dramatyczny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (10)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Ogromny dramat tragicznej miłosci opisujesz
Nie była warta tulu cierpień i łezTeraz widzisz że
można żyć bez niej u pogodnie uśmiechać się Życzę
pięknej romantycznej miłosci tej prawdziwej
Serdecznie pozdrawiam :)

Bogumił Bogumił

Bywa i tak, dramaty to ludzka przywara, skutek
naiwności. Ważne by pomimo wszystko, być "prawdziwym
sobą". Pouczający i głęboki przekaz, tak jak samo
życie. Pozdrawiam.

Jaśminowa Jaśminowa

Nie dotarłam do końca, to nie na moją cierpliwość
takie tasiemce.
Pozdrawiam.

saba saba

Bardzo dramatycznie. Życzę prawdziwej
miłości.Pozdrawiam serdecznie

Jan Dmochowski Jan Dmochowski

Bardzo smutny, trudno to sobie wyobrazi,c,że tak mogło
być. Precz z uczuciem, trzeba żyć dalej. Pozdrawiam.

Adelaa Adelaa

Strasznie czarny obraz umarłej miłości - ale gdy jedna
róża opada, na jej miejsce musi zakwitnąć nowa,
doskonalsza

Halina Kowalska Halina Kowalska

Wiersz pełen bólu i cierpienia ale zakończenie
optymistyczne...podoba mi się.Miłego dnia.

zdzichzmisozo zdzichzmisozo

zycze powodzenia na nowej drodze,pozdrawiam serdecznie

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »