Czarny bez
W oceanie łez
Na dnie piaszczystym
Kwitnie czarny bez
Z łodygami w kolorze przeźroczystym
Za dnia jest piękny tak
Że pragnie go podziwiać świat cały
Lecz nocą jest na opak
Robi się brzydki i mały
Tylko złudzenie i świateł gra
Czynią go pięknym w ciągu dnia
Gdy się zmienia doby pora
Jest sztywny jak kawał pnia
Taka jest już jego natura
Oszukuje wszystkich
I nikt tu nic nie wskóra
Efekt mojej dzisiejszej bezsennej nocy... ;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.