CZARNY SEN
:( dla tych którzy nadal we mnie nie nie wierzą...
Tak jak z ognia życie pochodzi…
Tak jak zalewa nas fala powodzi…
Tak dusza odkupienia nie zazna…
Ludzie stali się kalecy sięgnęli już
dna…
Nie warto kochać w nadziei wciąż
trwać…
Urojenia w przepychu barwy
jasności…
Wciąż nas pogrążają trwając w
radości…
Tymczasem życie otchłanią się
staje…
Nic w nim nie wychodzi trzeba robić dalej
swoje…
Rutynę zawartą w egzystencji ciemnej nie
zniosę…
Wyzwolę się ponad ziemie uniosę…
Będę latał będę marzył i śnił…
Nikt mi nie przeszkodzi nie będzie ze mnie
drwił…
Lecz to na ziemi nie stanie się…
Duszą będę, co wzniośle i bosko się
zwie…
Aniołem diabłem lwem lub sokołem…
Zerwę z życia ciężkim padołem…
Tym, co pozwoli mi los…
Grzywie przeznaczenia wejdę na
włos…
Zakończę wszystko kostuchę poznam
znów…
By ona mnie wprowadziła do krainy marzen i
snów…
K.K
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.