Czas I 24 godziny V 17.00-22.00

Czas I 24 godziny Odsłona V (17.00-22.00)

czyjaś niemoc
zmianą planów

rozmowa z przyjacielem
powrotem do domu

obudzony śmiechem dzieci
w nocy codzienności
nadepnął na siebie

porównanie terenu
z mapą marzeń
potwierdziło tylko
że niedaleko
w życiu zaszedł

w plecaku ma głównie
niezrealizowane plany
mało pieniędzy
i trochę rocznych kuponów
na dużą ilość wolnego czasu
już teraz codziennie
odcina je miłością

wędrówką w życie
pisze listy
do swoich dzieci
załączając do nich
na miarę swych słabości
kupony czasu i uwagi

wysyła je priorytetem
codzienności w przyszłość

zawsze to miło
czytać listy z domu
w czasie tej
ziemskiej wędrówki
o którą nie prosiliśmy

jego dzieci
też nie prosiły
zatem nie oczekuje
podziękowań
nie jest aż tak cyniczny

kuponów będzie ubywać
i będzie robił się lżejszy
w końcu zacznie latać
potem śmiać się
z siebie

smakując każdą chwilę
wrócił w tu i teraz
wkrótce czas ustabilizuje
swoją prędkość
wypełni się
nietelewizyjną treścią

a mali listonosze
notorycznie znosić mu będą
listy
spisane ich
płaczem i śmiechem

nauczył się je czytać
odkąd znów odzyskał wzrok

a wszyscy?

cóż
uczymy się uczyć
żyjemy

realizując siebie
sam
wśród przyjaciół
przyjaciółek
nie zapomni o dzieciach
pamiętając o dzieciach
nie zapomni o sobie

by dawać (siebie)
trzeba mieć (siebie)

już tego doświadczył

24 godziny
dobiegły końca

jutro nowy dzień
w którym zogniskuje
swój umysł
na żonie
kocha ją
w końcu to jego
najlepsza przyjaciółka

bo ciągle żyją
tak mało czasu
im zostało

Pięknie dziękuję za ewentualne kometarze. Niestety nie jestem w stanie się odwzajemnić (czas). Pozdrawiam cieplutko.

autor

G72A

Napisany: 2009-09-28 Dodano: 2009-09-28 14:17:51

Ten wiersz przeczytano 491 razy

Oddanych głosów: 7

Rodzaj Wolny Klimat Obojętny Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie