Czas I 24 godziny III 8.00-16.00
Czas I 24 godziny Odsłona III (8.00-16.00)
praca
i wyjście na papierosa
chwilami przyjemności
obok niego dziewczyna
wbrew zwyczajowi
rozpoczyna rozmowę
wola od roli-
- pomyślał -
- jakie to piękne
zaczęła o pogodzie
kwitując -
- każda jest dobra
sito jego pytania -
- czy ludzie chcą być szczęśliwi?
nie wiem. ja tak - odpowiada ona
jej sito -
- co możemy zrobić razem
byśmy byli
choć przez chwilę
szczęśliwi?
uśmiecha się
on krztusi się dymem
i śmiejąc odpowiada -
- jeszcze nie wiem. rozmawiajmy
dwa samorodki
błyszcząc oczami
zostają na sitach
wprawni jubilerzy
ubiorą je w formę
która ich zachwyci
w połowie papierosa
on opowiada
o życzliwej akceptacji
ona o przemijaniu
i kradzieży chwil
oboje wiedzą
brak cierpienia
nie oznacza zawsze szczęścia
ani przyjemności
jedno jest stanem umysłu
drugie przynależy ciału
oboje głodni w życiu
ale czego?
czują że znajdą
tą odpowiedź w sobie
bez strachu
papierosy dopalają się
w numerach telefonów
odprowadzenie
zakochanymi uśmiechami
do pracy
teraz już obok życia
i dzień rozkwita w nich
słonecznym popołudniem
Dziękuję za komentarze, poprawione. Serdecznie pozdrawiam
Komentarze (8)
teraz już obok życia
i dzień rozkwita w nich
słonecznym popołudniem Dobry wiersz :) To odkrywania
blasków życia
ciekawy zapis, podoba się, jest wiersz! pozdrawiam
A ładnie to tak w pracy flirtować . Ciekawy wiersz :)
Rytmicznie dobrze napisany....wyzwala i otwiera....24
godziny jutro kolejne...
Napisać, że się bardzo podoba - to za mało. Może tylko
do formy się przyczepię: trochę za dużo cudzysłowów i
wielokropków w niej jak na mój gust. Ale reszta -
dobra.
pedze do części drugiej gdzieś przeoczyłam ta
dobra:):)
nieźle, zlikwidowałabym trzykropasy. w kosmos z nimi.
pozdrawiam ciepło :)
bardzo ladnie napisane