Czas pytań
Nie starczyło mi czasu mojego
na chodzenie do lasu cichego,
lat wielu zabrakło na słońce,
na chodzenie wśród kwiatów po łące.
I w pół drogi się pytam dlaczego
nie mam tego czy czegoś innego?
Są stokrotki i bratki w mej głowie
złote liście i lampy sodowe.
Więcej szumu, gwaru i hałasu,
miasto głośne i stukot obcasów.
Nie muzyka liryka i rosa,
a wiatr zimny w rozwiewanych włosach.
Na czas pytań wpadłam jak na głaz
- wciąż jesteśmy, czy już nie ma nas?
Komentarze (3)
Komentarz treści zostawiam innym..lecz chwalę za
formę..za rymy niedbałe..i za całokształt..lat nie
widać wcale:)..M.
człowiek żyje szybko nie korzysta z uroków życia a
potem żałuje i zadaje sobie pytania.....gdzie
jest....pozdrawiam
każdy niech sam sobie odpowie co zrobił z minionym
czasem -jak przeżył życie co zyskał a co
stracił-ładny wiersz -pozdrawiam