Czego nie wiesz
Kolejny wiersz. Jakby obraz w słowach,
wiesz..
Wiesz jak to jest też, kiedy myślisz
więcej, niż chcesz.
Wiesz jak to jest? :
Zmierzch zabiera ranek, każdy szelest
jak balet.
Wchodzisz na sale - wszystko białe.
Kolorujesz talent, zmieniasz wiarę.
Nie było mnie tu dawno, wiesz.
Wiesz też, że wieczór czasem traci sens.
Gasisz światło : jak to jest żyć w
niebie?
Nie wiesz? Też nie wiem, pisze to tylko do
siebie.
Inny rytm taktu, wszystko czego brak tu.
Każde uczucie, które czasem każe uciec.
Coś, co pomaga upadać zamiast lecieć ,
spadać.
Tak, czasem lubię być słaba.
Czasem upaść , jak wiara upada.
Tak. Czasem lubię płakać,
Upuścić życie, potem starać się je
złapać.
Tak, kocham to robić - kłócić się ze sobą i
godzić.
Czasem siedzę sama z moja własną ciszą,
Jestem dla niej urną, ona dla mnie
niszą.
Uczy mnie cisza jak doceniać ciszę,
Jak napisać rzeczy, które teraz piszę.
Uczy mnie nie czekać, zbędną wiarę
kruszyć,
Bo tego by nie czekać też trzeba się
nauczyć.
Trudno umieć ufać, trudno słuchać
ciszy,
Trudno słyszeć rzeczy, których nikt nie
słyszy.
Kilka głupich szeptów, głupio ważnych
dlatego,
Że Jego tutaj nie ma, a słyszę je od
Niego.
Wiesz… bo czasami coś w środku
pęka.
Wiesz..? Bo są wieczory, których nie chcę
się pamiętać.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.