I czemu patrzysz na mnie...
I czemu patrzysz na mnie tak,
Jakbym odbierał tobie życie.
Ja tylko daję zwykły znak,
Który zagubił się w zachwycie.
I czemu patrzysz na mnie źle,
Jakbym odbierał tobie wolę.
Ja tylko dobrze życzyć chcę,
Na nic też więcej nie pozwolę.
I czemu patrzysz ukochana,
Jakbym nie kochał ciebie dalej.
Ja przecież wiem jak krwawi rana,
Pozwól, że będę żył twym żalem…
Komentarze (6)
Smutno.Pozdrawiam
Podoba mi się, pozdrawiam.
spoko...Beja traktuję ( uogólniając ) również
towarzysko, a moje pisanie jest formą zabawy, nie
znaczy, że nie szanuję jak ktoś ma inne
spojrzenie...życie nie jest czarno białe:) pozdrawiam
dzięki bardzo...daleko droga przede mną, serce nie
wystarcza...warsztat może kiedyś:) miłego dzionka
Bardzo fajny wiersz,ciekawie napisany,pozdrawiam
Najlepiej nie obarczać innych żalem,nie! potęgować
smutku:)Chyżo się biegnie po wierszu ,czasami aż tak
płynnie że rytm wyprzedza treść i trzeba ponownie
wrócić, zwolnić by skupić się na treści.Pozdrawiam
Cię:)