Czerwone krople
Płaczę...
Jestem szczęśliwa,
bo dopóki wszystkie moje
smutki
mieszczą się w
łzach
nie mam o co się
martwić...
Cieszy mnie mój płacz.
Każda łza płynąca
po policzku sprawia,
że na twarzy pojawia się
uśmiech...
Wypłakuję
rzeczy, których
nie powinnam
widzieć,
słowa, których
nie miałam
usłyszeć
i czyny innych ludzi, które
nie miały mnie
dotknąć...
Czasem te przezeoczyste
krople
nie wystarczą...
Sięgam po ostrze...
Po mojej dłoni spływa kolejna
czerwona kropla.
Czuję ból, ale jestem
szczęśliwa,
bo nareszcie pozbyłam się
zła,
które we mnie żyło...
Dla wszystkich, którzy rozumieją samookaleczanie i nie traktują tego jak chorobę psychiczną...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.