...człowieku szkoda życia...
unieś się ku górze swego kruchego żywota
nawet jeśli sił ci braknie nie poddaj się
nie warto rezygnować ze wszystkiego
nawet gdy sprawi ci to tylko ból
zapomnij o ludzkich uczuciach
beznadziejności
oddaj się lekkości ciszy w świetle księżyca
gdy budzi się piękny świat ciemności
wabi i kusi urokami zaginionych marzeń
marnie wydajesz się żyć człowieku
z zegarkiem w ręku pędzisz na oślep
na spotkanie nieprzemyślanego bezsensu
daj sobie chwilę odpoczynku
przestań się zadręczać jak twoi przodkowie
dlaczego gonisz puste cele nie ważnego
życia
nie myśl o tym i wreszcie się zatrzymaj
znasz przecież zakończenie
wszędzie takie same końce bez znaczenia
słysz mój perlisty śmiech gdy na ciebie
patrzę
nie wierzysz mi lecz posłuszny bądź
sumieniu
które bezsilnie woła o spoczynek
nareszcie zapatrzony głęboko w tafle
smutnej wody
szukasz lat które zgubiłeś w przedziale
gonitwy
przypominasz sobie mój szyderczy chichot
człowieku zapomnij bo czasu nie cofniesz
w stanie bezcelowej klęski kolejnego życia
nie zdążyłeś przeczytać rysunku na piasku
zrozumieć ułożenia listków na gałęzi
szkoda że już umarłeś
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.