Czy nie słyszysz lub nie chcesz...
Zaciskasz mi coraz to inną pętlę na
szyi.
Rozstrajasz wokół dźwięki ciszy.
Odwracasz wzrok od zmokniętej duszy.
I strącasz pionki z planszy.
Czy nie widzisz jak bardzo to boli,
Zostawać samemu w ocienionej izbie,
Zatracać się powoli w nieudolnym
cierpieniu,
Odkrywając wciąż na nowo rządzące światem
prawa ?
Czy nie słyszysz czy nie chcesz usłyszeć
głuchego wołania
Czy mój niemy krzyk w ogóle Cię nie
wzrusza
Czy słone łzy potrafią skruszyć zimny
diament?
Czy gorzki szloch potrafi roztopić zimową
krainę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.