Czy recepta
Zdrowie, zdrówko kto cię kupi
Sielskie lata tuż za progiem
Entuzjazmem zieje głupi
Któż poborcom, któż twym wrogiem.
Tryskać zdrowiem kto zaś może,
Harce ziemskie tuż za drzwiami
Swojskie życie jak poroże
Czas wymazać dusze łzami.
Żywot ziemski wodzi nosem
Syndrom życia iskrą zwiewną
Myślmy zatem nie za trzosem
Jest też życie tą podniebną
Drogowskazem jest Dekalog
Lekcją życia dla nas wszystkich
Troską Boga owy dialog
Leca w niebo te odpryski.
Uczmy dzieci Bożej łaski
Szkoła życia jest przed nami
Nie czekajmy na oklaski
Czyńmy dobro uczynkami.
To najprostsza szkoła życia
Wyrazistość jej nie łatwa
Kochać ludzi, nie odkrycia
Szatan nasze życie gmatwa.
Komentarze (3)
Dobrze piszesz,chodzi mi o rymy, i budowę
zdania.Wiersz ma sens,fajnie się czyta.Tak
trzymaj.Mało jest tak układających swoje
myśli.Pozdrawiam.
Bardzo mądra jakże życiowa refleksja z pewną
przestrogą, pozdrawiam :)
najważniejsze - co możesz dać, a nie lie możesz
wziąść.