Czy to z głębi serca?
W chwilach zwątpienia..
Jezus, to on , dla mego
zbawienia ,
w piątkową noc
dopuścił
do zadość uczynienia.
Do krzyża go przybili,
bili.
Ludzie okrutni i źli!
On, nasz Pan,
I tak ich kocha.
Gdy to robili,
nikt nie szlochał.
Tylko bił i kopał.
Aż wkońcu skonał.
Krew się lała.
Matka płakała.
Chryste!
O wielkiej mocy i chwale.
Trzeciego dnia zmartwychwstałeś.
Wybaczyłeś nam te czyny.
Twoje miłosierdzie,
jest wielkie i prawdziwe.
Powinniśmy w to wierzyć,
Gdy nasze ciało jest żywe,
Nie chciwe.
Gdy zapukamy do niebios
Twych bram.
Otworzysz drzwi nam sam.
I wypomnisz złe uczynnki.
Nie, Jezusie Chrystusie ,
synu sprawiedliwy .
Nie jesteś taki,
jesteś mym wzorem do naśladowania.
Miłowania.
Nad wszystko Cię szanuje.
Chodź pomimo młodego wieku,
czasem nie pojmuje.
Pragniesz dla mnie jak najlepiej.
Jesteś dobrym człowiekiem.
Ludzie powinnni Cię po nogach całować, a
nie wyklinać i twą wiarę hamować.
Może me słowa nie mają sensu,
spójności, jestem pewna,
Że w mym sercu gościsz...
p.J.Lewandowskiej - Na konkurs -
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.