Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

[ i czy to nie jest początek...








Zapomniałam jak miały na imię
plamy które milczały zaschnięte w prześcieradle.
To były ONE , tak.bardzo kobiece.Nawet mogę powiedzieć że ich biodra były zdeformowane nadprzyrodzoną wielkością.

I nie pamiętam też jak leżałam , po raz kolejny usiłując zanurzyć się we własnej myśli, co odchodziła przy stukach jego palców po brodzie.Nigdy tego nie lubiłam.Stukania i tego jak rzeczystość ciągnęła mnie za szyję brutalnie.

Czasem nie wiedziałam czy oddycham tam czy tu.

Gdy dłonie wędrowały po udach i plecach,
nie wiedząc do kogo należą.
A usta szeptały kłamstwa i roznosiły ból.
Zapomniałam jak mam krzyczeć , jak głośno, aby przegłuszyć rozmowę z nim siedzącym obok.

Czasem nie wiedziałam czy oddycham tam czy tu.

Czasem nie wiedziałam czy moje ciało i ściany na zewnątrz są silniejsze ode mnie.

ja - chora i bezsilna na siebie z zewnątrz -
nie znająca własnego imienia.







Dodano: 2007-10-05 23:01:59
Ten wiersz przeczytano 405 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Biały Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »