Czyja ta wojna?
Dla wszystkich żołnierzy Rzeczpospolitej Polski
Dziś parada na ulicy
dzisiaj noc szaleństwa
wielki ruch w stolicy
w pasach bezpieczeństwa
Prezydent mowę głosi
jak każdego roku
Ksiądz o cisze prosi
z gniewem w oku
Chłopcy jadą na wojne
dziś żegnają ich tłumy
twarze ich spokojne
ucichły wszelkie szumy
Wracają z wojny żołnierze
ksiądz z siebie dumny
Prezydent ordery wybierze
lecz w samolocie same trumny!
Tak się kończy każda nie potrzebna wojna
autor
johnmaclane
Dodano: 2008-05-01 17:21:17
Ten wiersz przeczytano 846 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Poczekajmy, aż przyjdą do nas
Predyspozycje to jedno, nad ortografią warto
popracować. Nie jest najważniejsza, ale niesamowicie
dobra wręcz cudowna dziewczna i wyglądzie
czarownicy... Dobry wiersz napisałeś.
bardzo ciekawy wiersz,pięknie napisany:)...Widać w nim
talent...Zostawiam plus:) i życzę nieustającej weny
twórczej