Daremny bój.
Stanął na placu wojownik mały,
siły chcąc zmierzyć w boju śmiertelnym.
Wierzył że zdoła, bo plan miał śmiały,
a i charakter w sobie dość dzielny.
Za przeciwnika słano rycerza,
zbroją krytego od stóp do głów.
Wyglądem bliski dzikiego zwierza,
obudzonego z piekielnych snów.
I tak istota krucha wyglądem,
miała się poddać potędze siły.
Bój ostateczny mógł stać się sądem,
pole do walki miejscem mogiły.
Zwarli swój oręż wciśnięty w dłonie,
błysnęły iskry tnących metali.
Pot od wysiłku oblał ich skronie,
jęki zagłuszył szczęk ciętej stali.
Nie było widać czyjejś przewagi,
stali zawzięci w bitwie niszczącej.
Zdumieni aktem własnej odwagi,
woli by przetrwać równie gorącej.
Raz jeszcze swoje wznowili próby,
ciosy zadają w szalonym pędzie.
By przeciwnika zbliżyć do zguby,
i walkę wygrać po łatwym błędzie.
Ale i teraz los się nie ważył,
wskazać zwycięzcę tego zmagania.
Kurzem pokryte zmęczone twarze,
patrzyły w siebie pełne wahania.
Nagle jak tchnieniem cudownej woli,
precz odrzucili śmierci narzędzie.
Plac opuścili idąc powoli,
wiedząc że walki koniec to będzie…
Komentarze (7)
Ciekawie opisany opis bitwy, który skończył się tzw.
walkowerem, ani zwycięzcy nie było, ani pokonanego.
Może zwyciężył rozsądek?
Trochę jak Dawida z Goliatem ale o lepszym zakończeniu
(chociaż... pewnie Filistyni musieli byc pokonani; bez
tego świat nie byłby pewnie taki jak dziś...) Dobry,
rytmiczny wiersz
Doskonaly wiersz. Czytalem z wielkim zaciekawieniem i
to zaskakujace zakonczenie. Byloby dobrz gdyby
wszystkie walki tak sie konczyly, bez rozlewu krwi.
bardzo dobry wiersz... czytałam ta historie z
zaciekawieniem... wiersz dopracowany i bez zarzutu,
czyta się go tak płynnie, jak balladę, jak słusznie
zauważyła Szepcząca w Mroku
Gratuluję pomysłu i mistrzowskiego wykonania nic dodać
nic ująć, wiersz mimu szczęku oręża sam "płynie"
nagrandziłeś niesamowicie tą zasakakującą końcówką.
no i co oni najlepszego zrobili, zwycięzca nieznany...
zaskoczyłeś mnie tym zakończeniem... wiersz czyta się
jednym tchem i czekałem, czekałem, który... a tu figa
z makiem. :)