Dawno...
Dawno już to rozpatrywałam-
czy tak, czy nie,
Dawno już tego chciałałam-
może tak, może nie,
Dawno już sobie to ubzdrurałam-
oj tak, oj nie,
Włosy dotykają usta me.
Skrzydlada nicość leżała na włosku,
jak pana parasol na ręku,
Kopytami dotykała dna,
ale zawsze się odbijała.
Mimo, że gromy są tak nikłymi
pasterzami,
powiadam- uczmy się sami,
w życiu znajdujemy własną drogę,
ani rodzina ani ja Tobie nie pomogę.
Dawno już rozpatrywałam-
a może lepiej nie?
Dawno już tego chciałam-
raczej chyba nie,
Dawno już sobie to ubzurałam-
oby nie, oby nie....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.