Dekoncentracja.
Jestem.
Karykaturą,
niewyraźną plamą
na lustrze człowieczeństwa,
niejasnością.
Pachnę
niezrozumieniem
i
wyolbrzymieniem.
Nawet pot przyjmuje postać
proszku do pieczenia
zatrutego ciasta.
Ślina stanowi paradę
kostek lodu,
znaczących moją ścieżkę
w tej upartej komedii
charakterów.
Wgryź się
w jabłkowe serce.
Czerwień – barwa przeklęta.
Kim jesteś, aby dyktować mi prawo?
Kim jesteś, jeśli nie zabawą?
Ścieram z czoła
twoje słowa.
Otwieram szufladę – pierwszą od
góry,
by ukryć w samym centrum
umysłu.
Jesteś.
Komentarze (1)
jak dla mnie dobre.piekielnie dobre.fajną klamre
tworzą słowa Jestem-Jesteś.Troche do całości nie
pasuje mi wers środkowy " Kim jesteś........."ale mimo
wszystko dobry-pozdrawiam