Delikatny szmaragd
na brzegu
pod powierzchnią wody stojącej,
zostawia za sobą umierające gwiazdy
ich ostatnią piękność,
zanim zostaną pochłonięte przez niebo
światła.
Rośliny wodne wciąż świecą,
jak fluorescencyjna mgła,
o łagodnym szmaragdzie
nad białymi muszelkami.
Woda otacza wszystko
w szacie delikatnych ruchów, pierwszych
chmur dnia,
odbitych na tle tropikalnej nocy,
która znika na zachodzie.
Nad tymi wodami,
tak dobrze wiedziałaś,że
możesz wreszcie odpocząć.
Komentarze (5)
Pięknie malujesz słowem...
Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ślicznie! Końcówka zniewala zupełnie... Cudny wiersz!
Delikatny, cichy i po prostu piękny...
Rozgwieżdżone noce nad jeziorem same w sobie są
poezją. Wystarczy widok przelać na papier. Tak
powstają opisowe wiersze.
Ślę serdeczności Mirabello.
w wodzie wszystko się odbija.