Destylacja
Żyjesz nie po to aby jeść
Jesteś poetą, myśli dużo
I zdarzeń wszak nie mało
A gdyby tak przedestylować
To co by pozostało?
Czy kindersztuba coś ją nabył
Od domu rodzinnego ?
Indoktrynacja szkół, kościołów
I klubu sportowego ?
Całe twe życie to jest zacier
Materiał destylacji
Więc destylujesz i powietrzem
I brakiem wentylacji
Zjadasz i trawisz konstruktywnie
To wszystko co to już wiesz
Wynikiem wszystkich operacji
Napiszesz kolejny wiersz.
jeno aby pić!
Komentarze (39)
Szacun Harry!!
Ciekawe spojrzenie na efekt wyczekiwanej, bądź co
bądź, fermentacji. Serdecznie pozdrawiam.
komentarzu !
Duszku!!
Uwielbiam merytoryczność twoich
komentarzy. Nie dość żeś poetka
pierwszj wody toś jeszcze kometarzu
mistrz.
Szacun że hej!!
Z tą destylacją to msz dobra sprawa, gorzej jak się
nie destyluje,
bowiem wiersze msz wymagają szlifów,
a poza tym warto, by nie były pisane li tylko dla
rozrywki, wówczas mają większą szansę na to, aby były
poezją, a nie tylko czymś o czym się zapomni po 5 ciu
minutach,
ale wiadomo każdy pisze tak jak uważa za stosowne i to
co uważa za stosowne, to tylko moje odczucie...
Tak poza tym, Wena/Wanda ma rację, że bez pokarmu nie
da się żyć, a bez pisania, msz da się, jest tak wiele
zajęć, nawet, gdy ktoś nie pracuje, że na pisanie
bywa, że tego czasu nie starcza, a najlepiej pisać gdy
się coś czyta, a skąd brać czas na czytanie poza
bejem, jeśli spędza się w nim wiele czasu?
Zbijanie bąków, jest msz niemożliwe, a w domu też jest
masa zajęć...
Pozdrawiam, wiersz na tak :)
Ad Januszek, metylowy nie, ole ocet może wyjść jak
nic, rzecz w sposobie :), jak we wszystkim w życiu. :)
Fajnego wieczoru ;)
Całkiem fajne wyszły Ci wersy, pozdrawiam serdecznie.
Wena! Racja, porawiłem.
Dziękuję!
Ciągle to robię.
Nie można, nikt nie destyluje patyków,
jeno owoce, trza się uprzeć i niktórym
się udaje.
Szacun
destylować też trzeba umieć, bo można i truciznę
(metylowy) z etylowym pomylić
Żeby żyć musimy jeść; gryźć, przeżuwać i delektować
się pokarmem. Pisanie wierszy nie jest przymusem a
jeśli ma się smykałkę to warto ją wykorzystać, bo
lepsze jakiekolwiek zajęcie, niż zbijanie bąków ;))
P.s. w dopisku pod tytułem zjadłeś literkę "e" -
Smacznego ;))
Pozdrawiam z podobaniem :)
Dzięki Jovi.
Ale ja to zaraz wyjmę [żart]
Szacun!
Ciekawie i refleksyjnie...coś w tym jest...:)
Pozdrawiam Jou!
Sotek!
Miło że skłaniam!
Szacun że hej!
Podobnie jak anna, z tym że oprócz fraszek jeszcze
inne dziwne twory:). Pozdrawiam