dla Ani [*]
Kto odmieni los?
Na skakance zawisły w próżni
słodkie marzenia i tęsknoty
brutalnie przerwane brudnymi rękami
nie ludzi nawet nie uczniów... a bestii
Pochylając głowy w milczeniu
modlimy się za Nią
czarną wstążką przepasana
biało-czerwona flaga
Ciemna opaska
na oczach dorosłych
a na rękach rżących koni
krew czerwona krew niezmyta...
Czara przepełniona łzami matki
krwią wypisany wyrok
nie przez sąd wydany
a na wieki potępiony
Bo krew niewinnych nie da się zmyć
Mógłżeby cały ocean zmyć te krwawe ślady...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.