Dla kul nie ma odwrotu
pamięci 9 obywateli Fordonu rozstrzelanych na Rynku, 2 X 1939
Wiatr goni jesienne liście
Po nasłonecznionym bruku
Zagłuszył motocykliście
Koncert silnika pomruków
Kościelna dzwonnica jak straż
Nad grozą spowitym Rynkiem
Tu śmierci spojrzeli w twarz
Straceńcy przed wiecznym spoczynkiem
Spłoszone gołębie wzlatują
Jak pułk myśliwców do lotu
Anioł śmierci skazańców ujął
Dla kul nie było odwrotu
Tutaj pod murem kościoła
W historię wryła się zbrodnia
O pomstę brunatna krew woła
Do nieba i do przechodnia
Wiatr się po bramach goni
Gna liście przez puste ulice
Tu żywot oddali Oni
A słońce płonie im zniczem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.