Dla przyjaciół
Znów wychodzę z założenia, że życie jest
ciężkie
Nie winiąc nikogo za to, ze tak cierpię
Nie winiąc nikogo za me wszystkie
krzywdy
Ja nie zadam nikomu bólu, nigdy!
Nie po mojemu wszystko się układa,trudno
Moze kiedyś się obudzę i będzie to lepsze
jutro
Lecz za czym tak płaczę i za czym wciąż
tęsknię
Gdzie się podziało to cholerne
szczęscie?!
Wiem, jest obok, lub może go nie ma
Rzeczywistośc mi umknęła, mam tylko
złudzenia
Chyba sięzgubiłam, odeszłam w przeszłość
Lecz tego już nie ma, to dawno
odeszło...
I cieszę sie chociaż, że ze mną
jesteście
Starając się pomóc i dać mi to szczeście
Kocham was za to, że tez mnie kochacie
Nareszcie wiem, co znaczy przyjaciel...
Liczy się dla mnie kazda wspólna chwila
Przepraszam, jeśli czyms wam zawiniłam
Poprostu kocham, bo potrafię kochać
Zostanę, chociaż nie chcę już tu zostać...
Dla tych, którzy są ze mną...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.