Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dla zwichniętego dnia powszedniego

Jestem sobiem...

Krzyki. W ustach mrowienia
Po kaktusach lęków,
Co w mej głowie drążą
Dziurę nostalgicznej próżni
Tarcza, obronną próba wyjść
A broń tylko hukiem zbawia tej nocy.
Przebudzenie pomarańczowego
Zakrztuszenia mej duszy
Nałogi moich zobowiązań
Wobec bezkształtnego mrugnięcia do księżyca

Czy bać się? Wstyd?! Najeść się do syta
Czy być? Lęk?! Dopowie kilka słów….

Marginalnie żyję czasem….
Magnesem tylko oddechu

Widokiem zza oczu, kąta okiem sięgając
To szczekanie tu.
To ujadanie się psów tam
Nagich modlitw sznur.
Pozbawionych krzyża modły…
Nowe drogi, męki, szarańczy…plag siedem
Bez tchu
Bez tchu…kłem, talerzem pełnym wypłynąć,
-Łyżką do gardła
I przełknąć sumy wszystkich
Wyśpiewanych ponurą nocą pleśni

Dlaczego ta nuta życia bezbarwna,
Choć kolorami zwrotki jej wszystkie
Winny być malowane.
Popiersia starych nieugiętych klepsydr
Stawianych w pocie czoła
I te wołania w suchości na puste kartki

Sto twarzy a jedna wciąż dusza
Skrywane uczucia w dłoniach,
Przepuszczających łzy

Siła dnia próbuje ulec pragnieniom nocy
To kolejna gwiazda.
Kolejne skowyty bez echa
A pościel jakaś cudna…cudza…pusta…

Dla Kasi mej...

autor

Piq Vacare

Dodano: 2006-09-21 19:32:34
Ten wiersz przeczytano 451 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Wolny Klimat Mroczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »