Dlaczego Ewa głupieje
Co to, drodzy przyjaciele?
Wchodzę na bej – i głupieję!
Powiem dziś Ci, mój drogi kolego,
D L A C Z E G O.
Ot, tytuły, bardzo dużo
odmienionego we wszystkich przypadkach
wyrazu „Bej”. Ojej!
Autorze – tytuł zmienić chciej!
I jeszcze gramatyka,
co nawet u najwyżej ocenianych
jest zła. Ha!
I Wy mówicie, że źle piszę ja?!
I na dodatek ta nieszczęsna
ortografia, poezji i prozy
królowa. Mowa!
Dla mnie ortografia to rzecz nie nowa!
A także pani interpunkcja,
w pełni samowystarczalna.
Po co kropek sto? O!
Jest to zwykły, niemiły dla oka błąd.
No i cała ta tematyka!
Wszyscy prawią o miłości,
lecz po co? Litości!
Za grosz w tej tematyce pomysłowości!
I jeszcze środki poetyckie,
które miały być metaforami,
a antytezami się stały. Błąd mały?
Wydaje się: psuje przecież sens cały.
I rymy, takie zwykłe,
sporo ludzi nazywa je
per ‘ częstochowa ’. Ale
sza!
Przy tym punkcie Ewa też się chowa…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.