dlaczego tak jest...?
chciałabym krzyczeć
lecz nie mogę
chciałabym płakać
lecz mi wstyd...
dlaczego tak jest
że wstydzimy się swoich łez
jakby to one sądziły o człeku
dlaczego tak jest
że cierpiącego serca krzyk
usłyszymy tylko w samotności
jakby świata obecność sztywnością
krępowała nam wargi
paraliżowała struny głosowe
dlaczego tak jest
że nie ma już współczujących serc
w bezdusznym świecie
nie ma już rąk
ocierających palące łzy
nie ma słów
kojących zbolałe serce
znikły uczucia
a zostały...
zostały skóra kości i grzyb
bakterie i wirusy
z betonowej dżungli
bezdusznego świata
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.