[ Z dnia na dzień ]
Samotność dotyka moich rąk.Karmi mnie bólem
nieprzespanych nocy...Rozmawiam ze
sobą.Bardzo często...To mi pozostało, lecz
bez widoków na zachodzące słone, bez
gwiazd.Pustka ogarnia moje ciało i
duszę...najwiekszym bólem jest umierac i
rodzić się z nadzieją , która znów musi
upaść.Nic już nie mówię.Śmieje się
.Gram.Podcinam stopy...Podcinam...
samotność dotyka moich rąk...
a ja nawet jej nie potrafię oddczuć....
Komentarze (2)
Przestan rozczulac sie nad soba i zyc
w "urojonej" rozpaczy...obudz sie ..zobacz
jak piekny jest swiat.
marzenia sa wszedzie ale pamietaj marzenia sie
spelniaja uwierz w siebie uwierz w milosc a bedzie
wspaniale piekny wierszyk ogromny plusik i zapraszam
do siebie