Do A***
Przepraszam wszystkich w jakikolwiek sposób urażonych, chwila dobrego humoru.. Mickiewicz się w grobie pewnie przewraca ;)
Gdy pierwszy twój palec uciąłem
nożykiem,
Krzykiem oznajmiłaś, że trochę się
bałaś,
Nie chciałaś się poddać mej magii
tajnikom,
Lecz czy nie tak niegdyś, z rozkoszy
krzyczałaś?
Igłą rozżarzoną gdy przekłułem oko,
Czerwonymi łzami twarz zalaną miałaś,
W uszko ci szeptałem, zalane posoką,
Czy nie tymi łzami niegdyś, z rozkoszy
płakałaś?
Gdy kość piłowałem, zacisnęłaś zęby,
Na potęgi ślepa skryte w cichym geście,
Czy to nie te zęby, co w ruch mój
przyjemny,
Przez siebie cedziły, proszę, rób tak
jeszcze.
Odgryzłem ci język, pocałunkiem śmierci,
Szyderczy tnąc twarzy, wydźwięk
zahamowań,
Co urazę chował, lecz wszak to on
wwiercił,
Niegdyś w czeluść serca, najgorętsze
słowa.
Spaliłem twe włosy, ogniem pustych
spojrzeń,
Tańcząc nad czeluścią, którą świat nasz
zmieniał,
Pamiętasz, czyj niegdyś, nim wiatr w
sercach dojrzał,
Podmuch nieśmiertelny, włosy twe
rozwiewał?
Zacząłem obdzierać cię z twej boskiej
skóry,
Z warstw doskonałości, wiele tak ich
miałaś,
Czy to nie ja kiedyś, śród źródeł
natury,
Sprawiałem iż ta skóra, boska
wilgotniała?
Uciąłem ci nogi, już nie musisz chodzić,
I głodzić się myślą - miłość latać
zdolna,
Powolna łza spływa, łez by czarę dobić,
Robić możesz wszystko, idź już, jesteś
wolna.
Komentarze (3)
Jestem zdegustowany tematyką
Przydługi, ale trzyma w napięciu.Ciekawe kto jest
adresatką, można odnieść ogólnie to Miłość.Bardzo
obrazowy, szczególnie piłowanie kości i zęby.tam ddzie
zalana twarz i uszko, może przy uszku jaki zamiennik,
może zbrukane tą posoką.Nie podcinaj tylko skrzydeł.
Miłość żyć musi zrośnięta z życiem i latać tam gdzie
młodość śpiewał Mickiewicz Wiersz skarga, z rozpaczą
pisze, jak traktowane jest uczucie przez egoizm
Bardzo dobre wyniesienie i dramatyzm wiersza :)