Do kosza
Dawał jej wszystko,
nawet gwiazdkę z nieba.
Miłością rozbłysnął.
Nie bał
się okazywać jak kocha.
Wołał „Kocham Cię, Gocha!”
Płakał na telenowelach.
Onieśmielał
koleżanki,
z kolegami
stawał w szranki.
Względami
raczył wytrwale.
Wcale
się nie zniechęcał,
że go nie chce na męża.
Przeczytał kiedyś w gazecie,
że miłość potrzebna kobiecie,
że tylko to ją zniewala.
A ona? Cóż… kosza mu dała.
autor
DoroteK
Dodano: 2013-12-12 06:34:20
Ten wiersz przeczytano 2758 razy
Oddanych głosów: 61
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (62)
Wiem, że uczucia to bardzo poważna sprawa, ale...
roześmiałem się czytając koniec tego dobrego wiersza.
Pozdrawiam.:)
fajny wiersz,pozdrawiam serdecznie
Niezwykle lekka, subtelna ironia, podana na pięknej,
niebanalnej zastawie. Jestem pod
wrażeniem...Pozdrawiam serdecznie
Miłość jednostronna, więc niedozgonna!
Pozdrawiam serdecznie:)
Przepadam za dobrymi rymami wędrującymi!
Mówił kochał, lecz cóż z tego,
ona nie kochała jego.
Ciekawy, jak zwykle. Pozdrawiam.
Z odrobiną humoru i dystansu i jak zwykle dobrze się
czyta:)
Czasami tak bywa, że chemia nie chwyta mhmmmm Dorotko
Twój wiersz jest pisany tak na wesoło;)
Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem:)
Dorotko każdy Twój wiersz jest piękny, inny i ciekawy.
A Gocha z wiersza, cóż może wygrała, może przegrała,
życie jej scenariusz napisze. Pozdrawiam
serdecznie:-))
Musi zaiskrzyć, nic na siłę.
Wiersz świetny. Pozdrawiam serdecznie.
Kosza mu dała,
z miłości... chała!
Pozdrawiam.
Dorotko w miłości jak w tangu trzeba dwojga. Na wesoło
a jednak skłania do zadumy. Pozdrawiam ciepło :)
to smutne ale każdy chce być kochany,ukłony
Każdy wie co chce kochać i z pewnością i Gocha
wiedziała a dała kosza bo takiego nie
chciała.Pozdrawiam.
Super przestroga! Zniewolenie nie jest prawdziwą
miłością...
Pozdrawiam serdecznie :)