Do krytyków

Valerio,
catlerone (jak to się czyta?)
za poczytanie:)))

Nie ma sprawy Ewuniu, chyba też niepotrzebnie się
rozpędziłam, ale czasem szybciej mówię i robię, niż...
myślę:(

Wn, przepraszam że tu, ale na to samo zwróciłam uwagę
w wierszu Tzw. O tych główkach dzieci spod których
chleb. Nie chciałam się już jednak wdawać w jakieś
niemiłe polemiki.

Nie będę się czepiał, nie będę wytykał,
chociaż Janko jestem ... ale nie krytykant!

Dobranoc.

Re:WN
Ja nie jestem służącą,zatem nie mam za co się
obrażać,a nawet gdybym nią była,to też uważam,że
uczciwa praca nie hańbi,tylko pisanie w sposób
pejoratywny o tym mnie razi,a co do mojej parafrazy,to
taka jest prawda,iż nigdy Tobie u mnie nic nie leży,w
każdym razie zawsze szukasz z uporem, powiedziałabym
maniaka,/nie tylko Ty zresztą/u mnie wpadek,niestety
moja parafraza nie jest rymowana,lecz rytmiczna,ale
nie uważam,że musi być rymowana,lecz jeśli bronię
swojego zdania,to zaraz przychodzą osoby sympatyzujące
z Tobą,by mi dokopać,nie mówiąc już o wiecznie
klonującej się tutaj osobie,która szydzi często ze
mnie w żywe oczy,ale jej oczywiście wolno pisać np
tańcząca z wiadrami,ustalać miary wg mojego nicku,ale
jeśli ja coś odburknę,to jestem bee.
Co do przypodobania się i nieczystego sumienia,nie
uważam bym maiła nieczyste sumienie,piszę tak jak
czuję,bywa,że opuszczam jakiś wiersz nie komentując
go,albo daję czasem subtelnie wskazówkę,ale nie
nalegam usilnie na to,aby Autor coś w wierszu
zmieniał,mam świadomość tego,iż ludzie mają
inne,ważniejsze sprawy na głowie,niż siedzenie
godzinami nad szlifowaniem wierszy.
Mam też świadomość,że jeśli będę pod każdym wierszem
kogoś upominać,to mu się może odechcieć w końcu
pisać,a jest tutaj dla relaksu,bo to nie jest portal
pt poezja polska,jeśli ktoś chce tam szukać
wskazówek,to, to zrobi jak pani x czy inna miła Anna
Kowalska,ja nie jestem od tego by kogoś na siłę
naprawiać i psuć mu chwilę relaksu na beju,mogę czasem
coś zasugerować,ale nie pod każdym wierszem,u mnie te
"sugestie" są pod każdym wierszem,ja naprawdę mam co
robić,poza pisaniem wierszy,przyszłam tutaj głównie
dla relaksu,a przy okazji uczę się od tych,których
podziwiam,ale mam prawo nie z każdą sugestią się
zgadzać.
Każdy rzekomo chce by go krytykowano,tylko jakoś nie
widzę tego w praktyce,by tak rzeczywiście tego wszyscy
pragnęli,bo prawda jest taka,że nikt tego nielubi,ale
o.k jak coś słuszne,można się zgodzić,ale nie zawsze
czytelnik ma rację,może najlepiej wszystko zmieniać
pod czytelnika,a z wiersza autorskiego niech nic nie
zostanie,czy wówczas to będzie jego wiersz?
Wiersz ma być autorski,a nie czytelnika czy
krytyka,Autor
może jak zechce nanieść poprawki,jeśli taka będzie
jego wola,jeśli to on tak zadecyduje,ale na siłę,bo
tak chce czytelnik,a odczucia czytelnika też nie
zawsze są słuszne.

Piękny ten apelik!:) Popieram!
I Twoimi słowami:
nie celuj w serce krytyką...
lecz słowem do serca trafiaj... No!,pięknie!:))
Muszę zapamiętać!!
Miłego wieczoru i serdeczności!:))

Sz. Autorko oraz Sz. Panie komentatorki!
Apel - na końcu - przywołuje imię, które powinno być,
dla wielu z Was, powodem uspokojenia emocji.
A tu?
"Babski", głównie, jadzik! Przy udziale "uczonej w
materii osoby". Nawet brak prawdziwej ironii,
sarkazmu, inteligentnych przytyków. Czy warto
kontynuować te przepychanki?
Krytyka była jest i będzie. I taka jak krytykując(y)a
będzie chciał(a), a nie jak oczekuje krytykowan(y)a!
I mistrzowie najwięksi zżymali się na krytyków. Oto
fraszka Boya, który podnosi ulubione przez bejowiczów
argumenty. Moim zdaniem całkowicie mylne:
Krytyk i eunuch z jednej są parafii.
Obaj wiedzą jak, a żaden nie potrafi.
Może tym rozładuję Wasze zapędy?
Po co się obrażać? Nie lepiej przyjąć na klatę
wszelkie uwagi?
Pozdrawiam wszystkich ze znanym znakiem i słowem:
pax.:)

Mądre słowa. Tak krytykujmy, by piszącego ubogacić,
nie stracić.
Pozdrawiam Dorotko.

Amen...super przekaz:) pozdrawiam wn

Dobry apel, popieram:)

Jest taka bardzo prosta zasada: wiersz możemy
krytykować do bólu, ale autora (człowieka) szanujemy,
a przynajmniej dajemy mu prawo do bycia słabym
pisarzem.
Tak samo w druga stronę: własnego wiersza możemy
bronić jak niepodległości jeśli uważamy takie
postępowanie za stosowne, albo w ogóle nie odnieść się
do krytyki, ale nigdy nie obrażamy krytyka za jego
cierpkie w stosunku do wiersza słowa.

Tak jest uczciwie moim zdaniem.


ps. poza tym komentarz w pierwszej mierze świadczy o
komentującym.

Pozdrawiam :)

Wszystko zaczęło się na "poezja jest dobra na
wszystko". Jak widać - nie jest:(( Trzeba skończyć te
jałowe spory, jeżeli tańcząca czuje się obrażona, to
ją publicznie przepraszam.

Wataha??? przewodnika stada nie mamy(my, małe
wilczki)!!!
https://www.youtube.com/watch?v=Kaoxd3W4SgA

Masz rację.Żeby krytykować najpierw trzeba sobą coś
reprezentować.Pozdrawiam serdecznie

WN
To prawda,tylko podkreślanie,że
tylko służąca się obraża
ma szydercze zabarwienie,zatem ten kto tak
pisze,widocznie uważa się za kogoś lepszego.
EM
O klasie to już Ty z pewnością wiesz najwięcej,gdy
atakujesz z grupą swojej WATAHY!!!
Gdyby ktoś nie wiedział o czym piszę,to odsyłam do
wiersza KlEMY
pod tym samym tytułem WATAHA
i do komentarzy jakie się tam pojawiły!!!