Do snu kołyszesz mnie
Dla Sławy
Do snu kołysze mglisty wieczorek
umieram wiatr szepce zastrugany
cienko ołówek pisze biel na twych
oczach
promienistym spojrzeniem .
Znowu kwitnie w mych snach
i znowu sie nie lękam woła mnie
na szlak gdzie wezbrała rzeka
szuka twych oczu pomiędzy drzewami
a ja usypiam wiersz nad niebieskimi
polami.
I jesteś ty dotknięta przez moje
wiersze
szukam w mgłach ozdobionych twym
sercem a kiedy znajdę bedziesz miła
wianek splatać no cóż twe oczy
a ja będe przed twą chatką wiersze
układał.
Apryasz wojciech
Komentarze (7)
super słowa pozderko
Dwóch ludzi patrzyło przez te same kraty. Jeden ujrzał
kałużę, a drugi gwiazdy.
Miło jest zasypiać przy cichutkim wiejącym wietrze....
jak się postarasz może tak będzie?.ładny wiersz.
wkradasz się w moje sny...nie pomyślałbyś...a
jednak...Dziękuję
a kiedy już znajdziesz ukochaną, przed chatką może
wspólnie będziecie pisać wiersze..ładny ...
Do snu kolysza Cie marzenia i wspomnienia
szczesliwych dni z ukochana..wymarzona..wyteskniona..