Do wroga:
"Jestem jaka jestem, a nie tym za kogo inni mogą mnie brać..."
Jestes jak waz w lustrze pamieci, nie
umiesz czuc ani plakac, nie rozumiesz
istoty zycia...
Gdy jak waz lgniesz do tego jadu aby nabrac
sil aby znow, pokazac mi jakim
jestem zerem.
Mama pokazala mi jak w pelni okazywac
milosc, ty pokazales mi jak okazywac
nienawisc.
Pokazales mi jak niszczyc innych ludzi,
niszczac mnie.
Nie jestem twoim sluga, jestem czlwiekiem,
umiem czuc, jestem zrodzona z
milosci...wiec niech milosc przemowi tylko
nie twoja nienawisc.
"Czasami przyjaźń przeradza się w nienawiść..."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.