Dobra forma
W radosnej formie kończę dzionek,
Wypoczęty, najedzony.
Uściskałem nawet żonę,
Słabość wielką mam do żony.
Z synem trochę pogadałem,
Na temacik męsko-męski.
Sam coś niecoś zrozumiałem,
Na tym polu miałem klęski.
Córka siedzi za granicą,
Zadzwoniłem niech pamięta.
Nie jest wielką tajemnicą,
Że rodzina to rzecz święta.
U teściowej także byłem,
Rozmawiałem jak z człowiekiem.
Nawet się nie zezłościłem,
Gniew przechodzi ponoć z wiekiem.
Much w pokoju dużo lata,
Niech latają te stworzenia.
To jest ich kawałek świata,
A swobodę czas doceniać.
Świetnie mi upłynął dzionek,
Obym takich więcej miał.
Wesolutko jak skowronek ,
Z tej radości będę piał.
Komentarze (4)
Grand w dobrej formie..cholesterol w normie :)..Czyli
jeden wiersz dziennie :).. M.
W prostych słowach można głębię przekazu zobaczyć.
Tak, z wiekiem zaczynamy być...człowiekiem. Skądś to
znam. Pozdrawiam
:-) to był faktycznie dobry dzień :-) a wstawka o
muchach totalnie mnie rozbawiła ;-)
Utrzymaj tą formę jak najdluzej