Dom dziecka
Wyczerpane fizycznie i duchowo
żyć już powoli nie mogą,
zostawione same na pastwę losu..
Muszą sobie radzić
mimo problemów zmagań, kłopotów...
Żyją z nadzieją, że może jutro
przyjdzie taki ktoś kto otworzy
serca swego mość...
Każde z nich w sercu ranę ma,
której nigdy nie zagoi czas...
Ona zawsze tam zostanie,
choć w nie których serduszkach
jest już załatana białym życia
materiałem...
Każdy dzieciak i ten duży i ten mały
chciałby poczuć, że jest kochany...
Zamiast tylko marzyć i śnić
chciałby naprawdę przy kochającej
rodzinie być...
Każdy w sercu ranę ma ! I Ty możesz pomuc ! (Masz problem ? Nikt nie chce Cię wysłuchać ? Więc ja to zrobię ! Porozmawiajmy ! Nr. gg: 2440367 ! Poczta mail: s_malolata@interia.pl ! Blog:www.zranione-serduszko.blog.onet.pl
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.