domki z kart
domki z kart
odwagi motyla
podróżującego
nad płonącym lasem
ukryte w uśmiechu
słów niewypowiedzianych
ach gdybym rozbiła
tę cichą taflę między nami
rozsypała szklane odłamki
murem
dookoła
by każdy dobry człowiek
napełniał się radością
zamykając nas w dłoniach
by każdy nieprzyjaciel
ranił język o odłamki
swych słów
lecz odchodzę
płacząc ciszą uśmiechu
byś nie wiedział
jak bardzo jestem samotna.
Komentarze (1)
wiersz . który mówi sam za siebie, świetna prostota
słów i tyle wystarczy by przekazać myśl.