dopieszczony
nie jestem młody nie potrzeba
miłości co się da wykupić
na kromce zgryźliwego chleba
smaruję prawdę jestem głupi
wierzyłem w ludzi a nie w czyny
wiedząc że prawda jest w połowie
królem i trochę arlekinem
co mówiąc wiele nic nie powie
teraz gdy chowam pod żebrami
tych co nie mieszczą się już we mnie
myślę że czasem z nami panie
pieścisz się kurwa nadaremnie
Komentarze (17)
Mocno, mistrzu puenty :)
Ciekawie:))
Mocny, ale dobry tekst i powtórzę, nie zmieniaj
zakończenia, bo to esencja tego wiersza:))))))))
Wiesz, znicku, weszłam tu raz jeszcze i z mojego
punktu widzenia wyglądałoby to tak, wybacz, że
skorzystałam z twojego tekstu:))
"nie jestem młoda ale pragnę
miłości która się podzieli
kromkami razowego chleba
zapachem piżma na pościeli
wierzę w człowieka, w jego czyny
choć wiem że prawda jest w połowie
królem i trochę arlekinem
co nic nie mówiąc wiele powie
teraz gdy chowam pod żebrami
tych co nie mieszczą się już we mnie
myślę że jesteś z nami panie
nawet gdy w duszy jest najciemniej"
Pozdrawia niepoprawna optymistka, WN:))
Uff, doskonały przekaz, k...a:)))
świetny wiersz...ulubiony poeto:)
Świetny, mocny, gorzki...
dobry, mocny przekaz...
W żadnym wypadku nie zmieniaj końcówki. Tekst jest
świetny. A wulgaryzm? Dopełnia doskonale treść.
Ja dałabym tytuł- Niedopieszczony.
Wiesz co? Ja też nie lubię wulgaryzmów, ale czasem
życie tak nas mocno skopie, że z bólu, buntu a czasem
z bezradności przyklniemy. Ten wulgaryzm na końcu
wiersza podziałał na mnie, jak taki kop
właśnie.Pozdrawiam. Cieszę się, że znowu mogę Cię
czytać, choć dzisiaj w mocno zbuntowanym.
Każdy twierdzi, że wulgaryzmy podkreślają wagę tekstu
pisanego i wymawianego. Moim zdaniem wulgaryzmy to
tylko takie same słowa jak inne. Pozdrawiam. Wiersz
świetny
prawdziwie i mocno dobry tekst,pozdrawiam
Rzeczywistość bez makijażu.
Pozdrawiam.
Rzeczywistość bez makijażu.
Pozdrawiam.