Dotyk
jego dłonie
puste
przez noc
przewieszone
na palcach
i twarz
wtulona w poduszkę
miękką od marzeń
wśród gwiazd
podążę na spotkanie
zamknięte
pod jego powieką
przecież nie muszę
bo nawet gdy śpi
nieświadomie
wypełnia mój oddech
życie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.