W drodze do ...
Po co ci były zamiary,
porywy na góry bez końca.
Niedokończone dni,
północne stoki bez słońca.
Nie przetarte szlaki
na drodze zwątpienia,
a myśli ciekawe "co będzie?"
Co pragniesz - zrobiłeś.
Co nie chcesz - się stało.
Zasypane są wszystkie ślady,
ślady prowadzą do nieba,
w niebie miejsca dużo,
dużo do niezadowolenia.
autor
junebug
Dodano: 2013-10-31 21:51:46
Ten wiersz przeczytano 484 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.