DROGA
Idąc tą drogą, zawsze marzyłam o wielkiej
miłości,
tej tajemniczej i do końca ..
Myślałam o nim !
I o tym pieprzonym scenariuszu pisanym
przez los !
Teraz
Tą samą drogą idę ..
Ta sama ja
Rok starsza
Trzymając, już za rękę - tego samego
chłopca ..
Idę silniejsza o nowe doświadczenia ..
Pewniejszym krokiem ..
Bo wiem - że podążam we właściwym kierunku
..
Idę i nie marzę już o wielkiej miłości
..
Marzę o tym, aby za kilka lat
prowadzić za rękę, przez życie
innego chłopca - NASZEGO SYNA ..
Nie z marzeń stworzonego
a z czystej miłości ..
Szczerej miłości
Autentycznej - niewyidealizowanej
I tylko NASZEJ !
Tej, która w wirtualnym świecie poczęta
..
W realnym życiu będzie skończona ..
Po naszej smierci !
Choć my po nieba błękicie stąpać będziemy
..
Ona na wieki zostanie, wśród pokoleń, na
ziemi ..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.