Droga
prowadź mnie drogo pokorna
choć zrył koleiną zły los
nic to - grzęźniemy w wykrotach
pod rękę, serdecznie, na wprost
dłutem niewielkim nadziei
wydrąż wskroś skałę zwątpienia
skrzydłem nad gąszcz leć strumieni
ukaż mi radość w pragnieniach
przez piaski czasu ruchome
niechby tam mróz, czy też słota
podrzuć krzemienia obłomek
skrzeszę iskierkę w powrotach
autor
Ignotus
Dodano: 2018-06-03 10:41:55
Ten wiersz przeczytano 1300 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
Dobrze sie zapowiadasz. Mam nadzieje ze tak zostanie.
Podoba mi sie rytmika i niebanalnosc rymow.
Super :) pozdrawiam
witaj na beju. bardzo dobry debiut :):):)