Druga strona życia
Tam cisza chodzi na palcach,
kolory raczej są białe,
śmiech trąci dysonansem,
wszystko jest doskonałe.
Pytania proste stawiam,
o skończoności świata,
co pewien czas w powietrze,
duszyczka jakaś wzlata.
Czas tu inaczej płynie,
utarte ma granice,
co kilka dni mi przyszło,
tym wszystkim się zachwycać.
Lubię, gdy mnie odetną,
od rurek, drenów, wenflonów
i tak normalnie powiedzą,
„no, może iść pani do domu”.
Komentarze (10)
Podpisuję się pod komentarzami - dodam tylko : faktem
jest że piszesz piękne wiersze na każdy temat. Ten
wiersz jest tego przykładem. Forma u Ciebie zawsze tez
bez zastrzeżeń / to moje zdanie/
Tak naprawde to nikt nie wie jak tam jest. Slyszelismy
tylko o tunelu i jaskrawym swietle. Twoje poetyckie
opisanie "tamtej strony", z duszyczkami wzlatajacymi -
to moze byc prawda. Ciekawy wiersz i bardzo dobrze
napisany.
hmm...biała szpitalna sala ...i człowiek przykuty do
łózka ...pragnie jak najszybciej powrócić do domu
...wiersz skłania do refleksji nad życiem
Bardzo nietypowy i świetnie napisany...
Dużo osób ostatnio pisze wiersze o śmierci o tym
drugim świecie który jest wielka zagadką. Wtedy kiedy
nas zdrowie opuści szczególnie takie myśli się
nasuwają. Kiedy tryskamy zdrowiem jakoś ten temat śpi
w nas. Życzę ci powrotu do zdrowia z całego serca.
Problem w tym, że nikt nie wie jak jest po drugiej
stronie życia. Temat wiersza ciekawy, realizacja też
dobta, gratuluję pomuslu.
Dzisiaj chorować to duża odwaga...+
Zaskoczyła mnie Pani końcówką, "lubię, gdy mnie
odetną...." chora? Czy tylko rozmyślania nad życiem?
Życzę mimo wszystko zdrowia i oklaski dla wiersza.
zgadzam sie z komentarzem szarman. slow mi brakuje.
powiem tylko : ty nawet o bolesnuch rzeczach potrafisz
pisac optymistycznie
Sama nie wiem co mam napisac bo chyba po raz pierwszy
czytam u Ciebie wiersz o takiej tematyce i napewno
moge go zaliczyc do bardzo dobrych i dokladnie
przemyslanych a temat... no coz tez niebanalny i
bardzo wazny,bo przeciez Twoje zdrowie i zycie
ludzkie.