Drugi świat życia ...
Krocząc pośród tłumu mego miasta,
Widzę szarą stronę życia…
To wszystko mnie przerasta.
Dzieci proszą o kilka groszy na ulicy,
Słyszycie ich wołanie?
Usłyszcie!
Dziecko krzyczy!
Nie macie pojęcia o drugim świecie
życia,
To ciemna strona jutra…
To ludzka znieczulica.
Z wiekiem wchodzimy głębiej
W otchłań życia ciemności,
Nie dane jest istnieć nam,
W wiecznym szczęściu…
Radości…
Teraz za dużo zmartwień,
By inne w sercu tłoczyć,
Odchodzę dziś z tego miejsca,
Naciągam znów czapkę na oczy…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.