DRUGIE ODBICIE NIEBA GDY CZEKAM....
Otulony Twoim ciepłym kształtem
Bawię się zimowym oddechem
Ubierając szklane sufity stycznia w złote
ramy lata
Gdy skulonymi ustami czuje drugie odbicie
nieba
By jak przykucnięty gołąb miejski poprosić
o więcej
Otulony Twoim ciepłym szeptem
Jak właściciel miejskich bram zapraszam
Na chwilę spoczynku bosonogie wróble gdy
szukam
Ciebie w drugim odbiciu nieba pielęgnując
ciepły
Dar uśmiechniętego dnia
autor
tomekpietruszewski
Dodano: 2012-02-04 20:30:51
Ten wiersz przeczytano 407 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
:-) uśmiechnęłam się, nie mogłam inaczej, bardzo
pięknie :-)
Piękny, ciepły pełen miłości wiersz i te bosonogie
wróble...:-D
Śliczny wiersz.Skulone usta, chyba przesyłają
pocałunek,tak myślę:)Pozdrawiam ciepło+++
Bardzo podoba sie metafora-"bose wroble".
Dobry wiersz, ale wiesz, zmienilabym w wierszu,
wszystkie duze litery, na male.
Bardzo obrazowy utwór ciekawa treść i forma :):):)
Czekanie czasami jest bardzo ekscytujące :)