Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Drzewko


Jak to było, jak i kiedy,
pomnę, że to lato było
i w ten wielki skwar i upał,
jako żywo się zdarzyło.

W tym zaduchu jak przed burzą,
kiedy ręce już nie służą,
kiedy oczy zalewane,
włosy kurzem zasypane.

Wtedy właśnie wzrok zamglony,
zahaczając świata strony
sam wypatrzył gdzieś w oddali
rzecz malutką i banalną,
niepozorną w swojej skali.

I nie mogłem od tej rzeczy
wzroku swego już oderwać
jakby chciała abym przyszedł
krępujące pęta zerwać.

Tak to czułem jakby chciała
abym zabrał ją ze sobą,
jakby niemo wykrzyczała że
zostanie mą ozdobą.

Wiec opadłem na kolana,
w ten czas suchy bez ochłody,
i najbardziej żałowałem
że nie miałem kubka wody.

Więc ująłem w dłonie obie
tego życia odrobinę
i wyniosłem z tego żaru,
jakby z mrozu pod pierzynę.

Drzewko chyba to wiedziało
i urosło przez te lata,
a co wiosnę jak się budzi,
jest ozdobą mego świata.

Dziś mam domek i rodzinę,
własny dąbek na ogródku
i dopóki nie uwiędnie
świadczyć będzie aż do skutku.

autor

dodzio

Dodano: 2020-05-13 21:48:28
Ten wiersz przeczytano 893 razy
Oddanych głosów: 9
Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (12)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

"i nie moglemod tej rzeczy / wzroku swgojuż oderwać" -
fragment nizwyczajnej wartości. To coś... - niezwykle,
piękne - magiczne: i jw=eszcze więcej - przebudenie
mistyki. (ja caly czas- tylkoo mom odbiorze). - Rzecz
- otoczona pewnie początkowaopieką - wyrasta w duze
drzewo - i swiadczy wzajemnośc- spokojem, cieniem -
gniazdem ptaka.
Piękny i przykuwajacy uwagę zarzatający pytania
wiersz. Oryginalny -ale nie jako jakiś - pogański czy
niewiarygodny. Oryginalny - bo niezwyczajnie napisany.

Pozdrawiam Dodziu serdecznie:)

mala.duza mala.duza

sadzić drzewo zasługa uczynek godny powielenia... jest
pięknie i w upał mnóstwo cienia

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Czasem można się zakochać w roślinie na pierwszy rzut
oka. :)
Ciekawa historia.
Pozdrawiam.

Babcia Tereska Babcia Tereska

dodzio, to ja przepraszam, nie wiedziałam o co Ci
chodzi. Czasem coś się zacina i nie wiadomo jak
poprawić, zwłaszcza, że wrzucam zaraz po napisaniu,
może trzeba dłużej myśleć?
Pozdrawiam

loka loka

Piękna miłość do drzewa.Uratowałeś życie,a to jest
najważniejsze.Pozdrawiam ciepło.

_wena_ _wena_

pięknie
pozdrawiam serdecznie

krzemanka krzemanka

Ładna opowieść o udomowionej samosiewce:) Miłego
dnia:)

MAESTRO MAESTRO

Ciepłe słowa pozdrawiam

Babcia Tereska Babcia Tereska

Zgrabnie napisane, ocaliłeś drzewko a na końcu "klops"
myślałam, że to już duży dąb (haha)
PS chciałeś, żeby żabka zjadła ślimaczka?

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

To było jakieś 30 lat temu i gdyby nie żony
zamiłowanie do bonsaj cienia było by sporo

ANDO ANDO

Oj, jak cudnie ocaliłeś drzewko. Użyczy Ci cienia w
przyszłe, gorące lata :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »