Dwie połówki pomarańczy...
Smutne lato a słonko świeciło,
ale co z tego,
Ciebie przy mnie nie było,
byłeś nie wtedy kiedy Cię
potrzebowałam,
nie byłeś kiedy oczy pełne łez miałam,
a przecież byłeś,
moja częścią pomarańczy,
już nikt tak ze mną nie zatańczy,
w rytm miłości pożądania,
tak bardzo chciałam być tylko przez Ciebie
kochana,
widocznie połówki przestały pasować
a może nie ma czego żałować,
czas spowodował,
że gorycz powstała,
pomarańcza by życiu nie smakowała...
autor
amore
Dodano: 2006-09-13 00:06:36
Ten wiersz przeczytano 1208 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.