Dwie ulice dalej
W tamtym ogrodzie, przy Łabędziej,
złotej rudbekii pełne rzędy
kołyszą się na wietrze. Wszędzie
pachnie spokojem. Nocą księżyc
wysrebrza świerki. Po altanie
pną się promienie słońca świtem.
Maleńkie gniazdo uwił na niej
wróbel. Wierzbowy płacz tam milknie.
W korony brzóz wplątany powój
przegląda się w wyblakłych chmurach.
Pomyka, nieba sięgnąć gotów.
W tamtym ogrodzie,
no a u nas?
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2020-08-08 20:24:45
Ten wiersz przeczytano 4842 razy
Oddanych głosów: 102
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (111)
Cieplutko i malowniczo w tamtym ogrodzie twoimi
wersami...pozdrawiam serdecznie.
Wiersz pełen ciepła :) Pozdrawiam Serdecznie +++
Nieba sięgnąć gotów.
piękny wiersz.
O jak ładnie, jak letnio!
Miłego wieczoru, Zosieńko :) B.G.
Dziękuję Wam :)
jest słonko są cienie i powój niespokojny pnie się...
U Ciebie jak zwykle premia dla duszy! Pięknie,
romantycznie, poetycko... I u Was ogród
zaczarowany...Twoim piórem :)
Piękny cieplutki wiersz -u mnie upał aż trudno
oddychać wczasowicze cieszą się w Bałtyku ciepła woda
i gorąca plaża:-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Witaj Zosiu!
Po prostu piękny wyczarowałaś ogród,a u mnie
burzowo...
Pozdrawiam niedzielnie:)
Dziękuję :)
Piękny obraz namalowany słowem Zosiu.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Wam :)
Znów stworzyłaś cudeńko.A u nas żar z nieba sie
leje,spadają zmęczone słońcem
liście.Susza...Pozdrawiam.
Witaj Zosiu:)
Tak ciepłe,tak nostalgiczne wiersze to chyba tylko
Twoje.Swoją drogą coś mało już wróbelków po miastach
widać:)
Pozdrawiam serdecznie:)
cudownie pieknie się czyta...
pozdrawiam:)