Dwoje pod balkonem
Wiersz dla Sławy
Dwoje kochanków
siada na ławce
wpatrzeni w siebie
nostalgią marzeń
otuleni myślami
na wzgórzu tęsknoty.
Szronem niebios jeszcze
uśpione masz oczy,
śpisz, a ja czekam.
Natchnęło mnie
niebo,
pod balkonik przyniosłaś
świeży kubek naszych marzeń.
jeszcze serce moje odmienią
dwie gwiazdy,
okryjesz swym płaszczem zimnego
ranka.
Za wczasu powiedz mi miła
jak nocy bez marzeń,patrząc
na widoki drzew przybliżały
twe oczy smukły wiersz układał
rankiem piękny młodzieniec któremu
kochanka dając natchnienie
spełniła takie skromne marzenie.
Apryasz Wojciech
Komentarze (5)
Podpisuję się pod nikiem Diama,wprawdzie poeta ma
prawo do przekrętów na co pozwala mu licentia poetica,
ale nie do przesady, gdzie metafora psuje treść i
czyni ją nielogiczną .Brawo Diama za zdrowy stosunek
do pisania komentarzy.
ładny wiersz, marzyciel Arin pięknie wyznaje miłość
pod balkonem, spotkanie kochanków....
Wiersz refleksyjny, marzeniami i sercem
pisany.
Jezyk poety jest jezykiem czasem niezrozumialym i
czasem nie trzyma sie regul, nakazow i zakazow.Fakt,
nalezy czysto pisac, tak by nie kaleczyc podstawowych
zasad...jednakze poezja ma to do tego, ze tworzy nowe
"nasze" wlasne przemyslenia, ktore mozemy zapisac w
jezyku zupelnie obcym dla kogos kto czyta. Moze autor
tak wlasnie chcial napisac "usiada" moze w jego
mniemaniu, mialo to slowo znaczenie zpelnie
poprawne.Pozdrawim serdecznie.
witaj Wojtku ,rozumiem ,ze moje komentarze nie wnoszą
nic nowego w twoje zycie, a mimo to jestem za tym ,aby
język polski był czysty szczególnie w poezji
wers2 -usiada-nie ma takiego wyrazu ( chyba, że jest
bez polskich znaków i miało być "usiądą",ale wtedy
powinno być -usiadzie ( bo -dwoje),ewnetualnie może
być -siada ( zależy jaki czas)
wers 7 -szromem - nie ma takiego wyrazu ,może byc
szron.
I po 3 -brak przecinków w odpowiednich miejscach
wers 14,15"twym licem
okryjesz swym płaszczem zimnego"-zdecyduj się albo
wyrzuć swym albo twym ,bo powstała jakaś bzdura.milego
dnia