dysonans
wzrok zahaczył się o bladą chmurę
wpiął się w nią, tęskniąc za błękitem
a potem spadł nagle z hukiem
zderzając się z szarym zeszytem
a w nim wiersz
nie mój - skradziony
mruczą go ciche strony
wieczór był wczoraj cierpkawy
przeciągnął się smutkiem do rana
by potem jak kot kulawy
leżeć na moich kolanach
a teraz
podziwiam, znowu gapiąc się w błękit
chmur śmigłych kaligrafię
nie lubię pisać głupich wierszy
a pięknych nie potrafię
Komentarze (16)
Potrafisz pisać dobre wiersze. :):)
pięknie piszesz:) pozdrawiam :)
Piękny.Pozdrawiam.
potrafisz ..ten jest piękny i mądry ... czekam na
następne :-)
pozdrawiam serdecznie
A ten jest mądry i dobrze napisany.
W pierwszej strofie pierwsze i ostatnie "się"
niepotrzebne:))
Świetny wiersz i piękny i mądry, a przy tym bardzo
dobrze się czyta w tej nieregularności. Pozdrawiam :)
ciekawy dysonans i metafory podoba mi sie pozdrawiam
:)
Jak zawsze bardzo ładny wiersz. Miłego dnia.
witaj dawno nie czytałem Twoich wierszy
jak zawsze w formie - i wymowne metafory - pisz tak
jak czujesz
podoba mi się Twój dysonans:)
Wiersz ciekawy / rzeczywiscie wrecz wypada pozbyc
"sie" / ale tresc dobra :) I daleko do brzydoty :p
Nie lubię czytać głupich wierszy:) piękne widzę:)
ależ ten jest bardzo dobry, po co ma być piękny? ja
tam wolę /brzydsze/, ale dobre wiersze:)
nadmiar /się/ na początku, można śmiało napisać
/zahaczył/, msz
pozdrawiam;)
Ładnie.
alez ten jest piękny...:) zakończenie najfajniejsze.